Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rodzynki (z) wykładowców - Uniwersytet Śląski

59 951  
370   9  
Kliknij i zobacz więcej!Śląskie kluski to wiem, że są dobre. Ale czy dziś przebiją je śląskie rodzynki – prosto z Uniwersytetu Śląskiego? Sami sprawdzicie, dowiadując się dlaczego piorun najpierw widzimy, a później słyszymy, jak się ma prawdopodobieństwo do dziewictwa oraz o słynnym powiedzeniu „Smród jeszcze nikogo nie zabił…”. Zainteresowani?

Mechanika Techniczna, dr Ch.:
Doktor:
- Powiedzcie mi, dlaczego kiedy uderzy piorun to najpierw go widzimy, a dopiero później słyszymy?
- Dlatego, że światło ma większą prędkość niż dźwięk.
- A widzi pan - nieprawda. Odpowiedź jest następująca: bo oczy mamy bliżej niż uszy.

Prawo cywilne - zobowiązania:
W okolicach budynków UŚ w Katowicach od zawsze, przez całą dobę, wystają "panienki". Mgr prowadzący zajęcia:
- Jak państwo sądzą, czy ta pani za oknem w kozaczkach i mini z tym panem z czerwonego samochodu zawiera w tej chwili umowę rezultatu czy starannego wykonania?

Mechanika Techniczna, dr Ch.:
Wykładowca opowiada o swoim profesorze, który niegdyś był jego mentorem:
- No i raz pan profesor wybrał się do Paryża. Żona została w hotelu, a on do południa przechadzał się po mieście. W pewnej chwili natknął się na "kobietę lekkich obyczajów", która zaproponowała mu swoje bliskie towarzystwo. Profesor oczywiście bez namysłu zapytał: "A za ile?". Kobieta na to "100 franków". Profesor pomachał głową i mówi, że może dać maksymalnie 20. Kobieta odeszła. Po południu profesor wybrał się wraz z żoną na Pola Elizejskie. Podczas spaceru natknęli się na tę samą prostytutkę. Kiedy ich zobaczyła, od razu podbiegła do profesora i powiedziała, wskazując na jego żonę: "Widzisz pan coś pan dostał za te pana marne 20 franków".

Wstęp do informatyki:
Odnośnie zajęć przed przerwą świąteczną:
- Ja co prawda nie mogę odwołać zajęć, ale mogę obiecać, że nie będę sprawdzał obecności.

Wstęp do informatyki:
- I jeszcze kwestia egzaminów: jeżeli studentka przyjdzie na egzamin w minispódniczce, to ja nie ukrywam, że to na mnie działa... Jeszcze.

Sieci komputerowe, dr Paweł W.:
W odpowiedzi na głupi komentarz z sali:
- Ale proszę państwa, bądźmy poważni. Jak chce pan głupio gadać, to niech pan lepiej idzie do telewizji. Tam, będąc głupcem, można zostać gwiazdą. Tak, proszę państwa, Jackass wskazali nam kierunek.

Mechanika techniczna. Dr Ch.:
Mała dygresja doktora:
- Wy uczycie się teraz, żeby potem móc obsługiwać skomplikowane maszyny, a nie jak taki jeden spec w hucie Buczek. Przyszedł, zaczął coś majstrować i nagle maszynę szlag trafił. Dopiero potem zobaczyli, że na plakietce nie ma napisane Inż. tylko Ins. jak instalator. A w hucie trzeba uważać, tam jak zepsujecie jakąś maszynę, to nie ma zmiłuj. Nie zrozumcie mnie państwo źle, nikt was tam z łopatą po zakładzie ganiać nie będzie. Po prostu nakrętka M60 nadleci nie wiadomo skąd i walnie was prosto w wasz łeb.

T.G. Metody probabilistyczne:
O rachunku prawdopodobieństwa:
- Z liceum państwo znacie tylko przykłady na urnach, kulkach i kartach. To wszystko ma tyle wspólnego z rachunkiem prawdopodobieństwa, co ja z dziewictwem... Moralnym oczywiście.

Grafika inż., dr K.:
- Wy, jako przyszli technicy, musicie znać się na prostopadłości i równoległości. Moja żona technikiem nie jest i znać się nie musi. Jak kiedyś powiedziałem jej, że grządki w jej ogródku nie są prostopadłe do płotu sąsiada, to odpowiedziała mi: spi****.

Prof. K., Historia Doktryn Politycznych:
Czasem, na początku wykładów:
- Dziś rano, moi drodzy, podjęliście tę kontrowersyjną decyzję, aby żyć...

Filozofia, dr Cz.:
Egzamin z filozofii:
- Proszę powiedzieć jak nazywał się filozof, twórca nowej teorii prawdy i przyczyny koniecznej.
- To ja nie wiem!
- No dalej, jak ciasteczka… (w domyśle Leibniz)
- Prince polo?

* * * * *

Wreszcie wiosna pomału nadchodzi i na pewno na uczelniach zakwitną nowe kwiatki, które nie raz usłyszycie z ust Waszych wykładowców. Koniecznie je spisujcie i podsyłajcie od razu do nas (bo później zapomina się te najlepsze).

Na koniec dobry rodzynek na zakończenie zimy

Podstawy inf. :
Profesor do studenta, który zapytał się czy można zamknąć okno, bo jest zimno:
- Widzę, że wychodzi pan z założenia "Smród jeszcze nikogo nie zabił, a mróz wykończył już dwie armie".


Oglądany: 59951x | Komentarzy: 9 | Okejek: 370 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało