Zamkli Go, poszli w MAX-a.
Oferty szczegółowo nie analizowałem, tu się nie wypowiem.
Ale funkcjonalność aplikacji spierdzielili równo. Wcześniej przy przeglądaniu propozycji był krótki opis, co to, czy serial, czy film, o czym, z jakiego gatunku. A teraz? Tylko okładka w oryginale i nic więcej. Dopiero po wejściu (nie wiem, dlaczego tak długo trwa przejście do konkretnej pozycji) w okładkę, dostajemy krótkie info, co jest w środku. Dodam, że info jest niezwykle lakoniczne i nic sensownego nie wnosi.
Błędne pozycjonowanie miejsca, w którym przerwałem oglądanie odcinka serialu dodatkowo irytuje.
Jedyny plus moim zdaniem to poprawienie jakości streamingu, bo to co było w Go, to jakaś kpina wyglądająca zazwyczaj jak 480p. Teraz lepiej, ale na łączu 400Mb i Miboxie czasem i tak nieco rwie.
Ogólnie jestem bardzo rozczarowany.
A wasze zdanie?
Oferty szczegółowo nie analizowałem, tu się nie wypowiem.
Ale funkcjonalność aplikacji spierdzielili równo. Wcześniej przy przeglądaniu propozycji był krótki opis, co to, czy serial, czy film, o czym, z jakiego gatunku. A teraz? Tylko okładka w oryginale i nic więcej. Dopiero po wejściu (nie wiem, dlaczego tak długo trwa przejście do konkretnej pozycji) w okładkę, dostajemy krótkie info, co jest w środku. Dodam, że info jest niezwykle lakoniczne i nic sensownego nie wnosi.
Błędne pozycjonowanie miejsca, w którym przerwałem oglądanie odcinka serialu dodatkowo irytuje.
Jedyny plus moim zdaniem to poprawienie jakości streamingu, bo to co było w Go, to jakaś kpina wyglądająca zazwyczaj jak 480p. Teraz lepiej, ale na łączu 400Mb i Miboxie czasem i tak nieco rwie.
Ogólnie jestem bardzo rozczarowany.
A wasze zdanie?