Wszedłem do publicznie dostępnej toalety w tzw. centrum handlowym, i kulturalnie szczam do pisuaru. W pewnym momencie słyszę dziecięcy głosik z kabiny:
- Tatusiu, gdzie się spuszcza?
A ja bezmyślnie:
- Tatusiu to w mamusię.
I cisza.
- Tatusiu, gdzie się spuszcza?
A ja bezmyślnie:
- Tatusiu to w mamusię.
I cisza.
--