Cena benzyny to ponad 5 zł za litr.
Cena marchwi to mniej niż 1 zł za kilogram.
Czas osiodłać konie.


Ja: Chciałbym podróżować!
Moje konto: Chyba między zakładami pracy.


Jestem tak bardzo spłukany, że na obiad planuję wziąć głęboki wdech.


Donald Trump i Kim Dzong Un dyskutować będą głównie o respektowaniu praw człowieka, prowokacyjnych zachowaniach na arenie międzynarodowej oraz o reformie systemu politycznego, tak by władza nie spoczywała w rękach jednej osoby. A potem zmienią temat, bo ile można gadać o Polsce.


Czym żyją Polacy?
- kolano Kaczyńskiego
- bark Glika
- penis Pięty
- kręgosłup Ziemca


- Panie pośle, dlaczego zdradzał pan żonę?
- Bo krytykowałem Nord Stream II.


Patryk Vega zapowiedział premierę nowego Pitbulla na 2021 rok. Jak się pospieszycie to zdążycie się zapisać do onkologa na NFZ zaraz po seansie.


Są trzy powody, dla których biegacze wybierają czasochłonny trening długodystansowy:
1) Problemy rodzinne.
2) Krótki penis.
3) Problemy rodzinne spowodowane krótkim penisem.


Ech, to samo gówno każdego dnia. Muszę w końcu kupić nowe bokserki.


Instrukcja obsługi Hondy:
Lewy pedał: sprzęgło.
Środkowy pedał: hamulec.
Prawy pedał: głośność.


Dlaczego, gdy dom jest nawiedzony, to zawsze przez jakąś babka z XVII wieku? Wyobraźcie sobie ducha z 2007 roku krzyczącego "It's Britney, bitch!" o 3 rano.


Rada dnia:
Jeżeli widzisz płaczącą kobietę podejdź i spytaj, czy to przez fryzurę.

"Czym żyją Polacy"
- czyli tym co znajduje się w odległości do jednego metra od dupy

może ktoś wyjasnic to:
"- Panie pośle, dlaczego zdradzał pan żonę?
- Bo krytykowałem Nord Stream II."


bo chyba nie jestem na bieżąco z polityka międzynarodową

:wisz-nu

"Krytykował Pan niemiecką politykę historyczną, wykrzywiającą obraz Polski, krytykował Pan Unię Europejską, w której Niemcy wiodą prym... Czy komuś mogło się to nie podobać?" - pyta niezależna.pl. "Krytykowałem zachowania niemieckiej telewizji w Polsce, krytykowałem zachowania i politykę niemiecką odnośnie zgody na przeprowadzenie rurociągu Nord Stream II..." - podchwytuje myśl poseł. "Więc nie musiałem być szczególnie kochany przez niemiecką, polskojęzyczną gazetę" - konkluduje Stanisław Pięta.

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103094,23485343,posel-stanislaw-pieta-komentuje-swoj-romans-za-ujawnienie-zdrady.html

Rada dnia

Z ciekawości, ile kilo marchwi pali qń na 100 km w warunkach racjonalnej eksploatacji? I jaka oferta kredytowa - tylko gotówkowe, czy można np. 50-50?

I jest może jakieś konio-casco weterynaryjne?

:akozakie Dobra, to już na pierwsze chyba wiem. :-D Captain Obvious? Może. Dla mnie oczywiste nie było. Miastowy do kości, nie podoba się, to pozwijcie mą rodzicielkę.

Wychodzi mi z różnych źródeł, że przy niewielkich roboczych obciążeniach 50 km dziennie to typowy wynik, a można bez problemu nawet do 100, ale na dłuższą metę takiej eksploatacji koń może nie wytrzymać - zależy od konia. Na dojazdy do pracy byłoby ok.
Z żywieniem bardziej skomplikowane , bo karmę objętościową i treściwą liczy się jakby osobno. Marchew akurat słabo (rzędu 1kg), i to raczej zimą. Wychodzi szacunkowo (pewnie mocno niedokładnie), że dobrej paszy treściwej powinno być rzędu 1-2 kg, objętościowej (siano) ponad 5, no i pewnie jeszcze słomy dożre, nie wiem ile. Nie chce już mi się sprawdzać dokładnych cen, ale wychodzi mi, że jeśli nie ma się tego z własnych pól, to to wszystko w sumie daje jednak ładne kilka złotych dziennie - szacuję, że 2-4. Przy tym zasięgu to daje koszt na 100 km zupełnie porównywalny z benzyną (dla nowoczesnego samochodu). A elastyczność eksploatacji zupełnie inna (musi odpoczywać, krótki zasięg), o wiele intensywniejsza obsługa, itd...

Jak byk wychodzi mi, że o ile zakup przeciętnego, zdrowego konia (nie żadnego cenionego araba, ot, siwka) wychodzi tanio, na poziomie ledwo jeżdżącego rzęcha z nieaktualnym przeglądem, o tyle eksploatacja jest i o wiele trudniejsza i dużo, DUŻO droższa - gotówkowo może niewiele, ale po uwzględnieniu kosztów "obsługi" przez właściciela niebo a ziemia. Czyli marna oszczędność.

Miał być żart, a mózg nie dał spokoju i zacząłem szukać. Chyba stłumiony wewnętrzny nerd z czasów studenckich i z inżynierskich początków kariery wyrywa się na wolność...

:akozakie według internetu miesięczny koszt utrzymania konia we własnej stajni waha się między około 270 a 500 zł, w zależności czym karmimy zwierzę i na jakiej ściółce stoi.
https://www.kashtan.pl/pl/n/ILE-KOSZTUJE-UTRZYMANIE-KONIA/105

No ni uja się nie kalkuluje za 270 zeta mamy 54 litry paliwa co w zależności od spalania daje 500-1000 km miesięcznie, żodyń kuń tyle nie wytrzyma

:akozakie, :maciek_cherokee, brawo panowie, rozwiązaliście zagadkę, która od ponad stu lat trapi naukowców. Brzmi ona "dlaczego człowiek przesiadł się z konia do samochodu?"

:akozakie
"na poziomie ledwo jeżdżącego rzęcha z nieaktualnym przeglądem"
A gdzie można zrobić przegląd konia i wymienić podkowy na zimówki?

:tynf
W każdej kuźni.

:akozakie Oczywiście, że jest konio-casco weterynaryjne. Dla lepszych okazów, wręcz obligatoryjne (np. kwestia współposiadania z innymi jeźdźcami, ubezpieczenia stajni i ew. osobnika). Cena konia od 4.000 pln (taki nieujeżdżony kurdupel) do... zapytaj arabskich szejków jak jakiegoś spotkasz w osiedlowej biedrze. Cena zwykłych spodni do jazdy konnej dla nastolatki (kumpel córce ostatnio sprezentował) - 700 pln. Koszt siana - o dziwo 50-120 pln/mies. No, może nie zimą. Ale tico też więcej pali w lutym niż w lipcu jeśli nie ma klimy.

:spigi https://demotywatory.pl/4857857/Ja--Chcialbym-podrozowac-Moje-konto--Chyba-miedzy-zakladami