:mikmiki, ale Ty weź nie obrażaj kasjerek z biedry sugerując, że autorka by się nadawała do takiej samej pracy, jak one...

:tytezterefere ja generalnie wierzę w ludzi
Trochę przeszkolenia, trochę samozaparcia i przy mniejszym ruchu może by i ogarnęła. A jak nie to mogłaby świeżaków pilnować, towar wyłożyć..
Każdemu trzeba dać szansę

"Zostałam dosłownie zasypana wiadomościami od różnych czytelników o treści niecenzuralnej (nie wszystkie, na szczęście), a krytycznik w ciągu kilku godzin zostal oceniony przez ponad 50 osób na jedną gwiazdkę. Podejrzewam, że słowo "rasizm" zadziałało na niektórych jak płachta na byka."

Nadal nie rozumie w czym problem, tutaj na szansę jest za późno :P

Ona to musi mieć szczęśliwe życie skoro taki "problem" zajął ją na parę tygodni. Jak by jej do pierwszego nie starczała to aż strach pomyśleć co by zrobiła.

Chociaż może i ma trochę racji, za dużo białych w literaturze. Trzeba napisać nową wersję "Trzech Muszkieterów", jeden będzie czarny, drugi będzie gejem a trzeci kobietą. Dołączy do nich hermafrodyta, najlepiej z jakąś egzotyczną karnacją.

:tttf szalona Naprawdę spodziewasz się odpowiedzi?

:ethordin, no właśnie nie

W sumie to po chwili namysłu zastanawiam się czemu nie wspomniała w swoim tekście o BIAŁYCH wędrowcach


A tak offtopując, to u mnie właśnie idzie lato i na wybrzeże nadciągają czarni wędrowcy

Ta [nieostra dawna broń składająca się z długiego drzewca, na którym osadzone jest ostrze] ma szczęście, że nie mam szajsbuka. A z jej powodu na pewno nie założę.

Dobra, wystarczy, bo serio raka dostanę albo IQ mi j*bnie o podłogę. Baba jest tak tępa, że to aż boli.

:tytezterefere Przez cały czas myślałem że po niej jeździsz jak po burej suce, ale okazało się, że w porównaniu z tym jak sama sobie dowaliła to nawet jej nie tknęłaś

Ku potomnym:

"Moje wielkie wyrazy podziwu za niezłomną pewność siebie. Pozostanę jednak przy mojej opinii. Uważam, że teza, iż dyskryminowana mniejszość lub od małego wychowywane pod butem patriarchatu kobiety mogą dyskryminować jest dyskusyjna. Ale opinię szanuję."

_ht, no przecież ja byłam kulturalna, w miarę miła i po prostu próbowałam ją nakierować tak, aby sama doszła do tego oczywistego wniosku, że pierdydoli jak potłuczona. Niestety się nie udało, wolała dokonać "zamozaorania"

:tytezterefere no jak to nie? Jeśli dla Ciebie cytat przytoczony przez to nie jest samozaoranie, to ciężko Ci dogodzić.

:ethordin, przeczytaj jeszcze raz
Nie doszła do wniosku, że pierdydoli, tylko dokonała samozaorania

:tytezterefere curvae, dokonałem samozaorania na sobie... nie lubię przeglądać JM przez telefon

Podziwiam wszystkich, którzy próbują z nią dyskutować, mnie od tego pseudointelektualnego pierdzielenia nóż się w zmywarce otwiera i raczej nie byłabym w stanie tak kulturalnie ... Powinna stronę nazwać "BEZkrytycznik"... Albo jeszcze lepiej "Tępa Dzida".

"Kiedy czytałam po raz pierwszy Pieśni lodu i ognia R.R Martina, >>ignorując całkowicie opisy autora<<, wyobraziłam sobie[...]"

dalej poszło gładko.

To jest zwykle problem z adaptacjami dla człowieka znającego pierwowzór, najsamprzód mniej istotne jest czy adaptacja jest wierna, czy coś zmyślono, czy coś pominięto- ansy do tych rzeczy przychodzą później- pierwsze co uderza to fakt "jak do kurwy nędzy Aragornem może być Człowiek Z Odbytem Na Brodzie" oraz "Galadriela była piękna. Piękna jak jasna cholera, a nie przystojna ładna, urodziwa czy nawet bardzo ładna".

Z takich rzeczy się wyrasta.

To o czym pisze wspomniana niewiasta z angielskiego zwie "Whitewashing" i jest starsze niż Śniadanie u Tiffany'ego. Pultanie zasadne jest w przypadku Księcia Persji, ale zważywszy, że GOT inspitruje się napierdalanką angielskich "królestewek" Sussex, Essex, Wessex, Buttsex i innych. Byli tam Celtowie, Sasi, Anglowie, Normanowie, Wikingowie i czarnych jeśli tam było to akurat tylu by w serialu stykło na token nigger/magic negro.

Hindusi w Bollywood się nie przejmują, Czarni w Nigerwood takoż. Nie ma problem.

mikmiki: No wiem. Ale jestem fanem ciężkim GoT. W obu formach. I mnie szlag trafił i gdzieś musiałem się wypłakać. ;-( Czasami jak widzę takie oszołomstwo, to mam wrażenie że zaczął już się wielki marsz zombich... w ciut innej postaci.

Najlepsze jest to, że Azjaci mają wyjebane na to, że w filmach nigdy nie było np. skośnookiego prezydenta USA. Indianie też mają wyjebane. Latynosów też w tym kontekście jakoś tak mocno nie słychać.
Tylko kurwa zawsze musi chodzić o czarnych.....

Dokładnie, olać, nie wspominać, nie przyznawać się nikomu że się przeczytało. Jakiekolwiek komentowanie to karmienie trola.

Prosze: https://www.amazon.co.uk/Politically-Correct-Bedtime-Stories-Garner/dp/0285640410