@krzycz22 zapewne dobrze dobraną grupę. Czyli taką, do której nie docierasz ani Ty, ani ja, ani nikt z nas tutaj nie parających się zawodowo tego typu badaniami, bo niezależnie od tego, jak byśmy się starali, zasady działania portali internetowych każdego z nas zamykają w bańce.
A wbrew pozorom wielu Polakom do poczucia zadowolenia wcale nie potrzeba dużo, wystarczy, że skutecznie odetną się od informacji, które mogłyby ich zdenerwować, a na które nie mają wpływu. Przy czym to też nie jest tak, że ich zdenerwuje to samo, co Ciebie. Wielu ludzi kieruje się dość prostą logiką: skoro kolesiostwo w polityce albo jego brak nie przekładają się bezpośrednio na ich codzienny dobrostan, to dlaczego w zasadzie mieliby jakoś szczególnie się ekscytować i wkurzać (lub cieszyć) ping-pongiem ułaskawieniowym Dudy albo znikającymi tylko na pół tygodnia symbolami kaczystowskiej dyktatury, czyli barierkami przed sejmem?