Co by nie było, zawsze jednak przyjemniej się ogląda niedo***aną komedię, niż niedo***any film poruszający poważne problemy "Bejbi blues". Na zbace ze znajomymi (albo samemu, jeśli jesteś swoim najlepszym znajomym) w sumie może być nawet zabawnie, więc polecam.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą