POLSKI BRAMKARZ JEDNĄ NOGĄ W SZKOCJI.
- A jeśli piłkarz stanie na granicy polsko-angielskiej tak, że jedną nogę ma w Polsce, a drugą w Anglii, to wtedy jakie jest jego hobby?
- Chyba saperstwo.
- Filatelistyka chyba.
- Ja też lubię frytki!
- Nie no, chyba ze 2 godziny to zajmie.
LŚ: ZWYCIĘSTWO POLAKÓW NA INAUGURACJĘ, CHIŃCZYCY BEZ SZANS.
- Do odbierania Polsatu.
- Prawdziwy fan basketu nie ma pojęcia.
- Antenki są po to, aby liga była bardziej światowa, one łączą się z netem i dzięki nim jest transmisja!
SAMUEL ETO’O: „TRZEBA WYRZUCIĆ KAPUSIÓW Z NASZEJ SZATNI! W NASZEJ SZATNI SĄ KAPUSIE!”
- W jakiej postaci najbardziej lubicie kapusię? Ja najbardziej lubię bigos.
BEZ DARIUSZA DZIEKANOWSKIEGO I CZTERECH PIŁKARZY TRENOWAŁA WE WRONKACH PIŁKARSKA REPREZENTACJA POLSKI. NIE BYŁO RÓWNIEŻ... MESZEK, KTÓRE W PRZESZŁOŚCI POWAŻNIE ZAKŁÓCAŁY PRZYGOTOWANIA KADRY. MAŁE KĄŚLIWE OWADY TO NAJWIĘKSZY PROBLEM, Z JAKIM OD LAT ZMAGAŁA SIĘ WE WRONKACH REPREZENTACJA. NIE POMAGAŁY ŻADNE OLEJKI, MAŚCI I ZAKLĘCIA. NA SZCZĘŚCIE TO PRZESZŁOŚĆ. SKOŃCZYŁ SIĘ PROBLEM Z MESZKAMI. MURAWA STADIONU AMIKI ZOSTAŁA POSYPANA JAKIMŚ ŚRODKIEM OWADOBÓJCZYM. JAK SIĘ OKAZUJE, BARDZO SKUTECZNYM.
- A Bąk? Nic mu się nie stanie? Bo jak się wywali na tę posypaną murawę...
GWAŁTOWNA BURZA Z GRADEM, ULEWNYM DESZCZEM I PIORUNAMI PRZESZŁA NAD LUBLINEM.
- Mam nadzieję, że stadionu Motoru nie zalało, bo, kurczę, ławki od deszczu przegniją.
- Nie dygaj, nie przegniją - dawno zdemontowane.
- Przepraszam, tam już miasta nie ma - to się nazywa Pojezierze Lubelskie.
- I gdzie Icki będą siadać?
- Widział ktoś pietshaqa? Dawno nie głosował. Zaczynam się martwić.
- One mają atest ministra gospodarki morskiej i rybołówstwa.
- Nie bój żaby. Chłopaki zdemontowali, bo siekierek nie można było wnosić na stadion.
- Nie dygać, kretowiska na murawie są - kanalizację mają.
- Przepraszam, kto ma więcej kibiców w Lubinie - Zagłębie czy Motor?
- Wiadomo, że Motor! – Olka.
KROSNO: ŻUŻLOWIEC ZGINĄŁ NA TORZE.
- Odmawiajcie wyjazdu na tor, jeżeli nie ma dmuchanych band. Obniżyć płace w zarządach klubów i kasa się znajdzie - na drugiej szali zdrowie i życie.
- W Rosji jest beton, nawet na łukach, jeżdżą jeszcze ostrzej, a dmuchane to mają tylko lalki.
- I z tego betonu jeszcze wystaje zbrojenie, co by się delikwent nadział.
- Ewolucja, panie!
- I jeszcze Ruskie pola minowe mają, żeby ich zmotywować do nie wypadania z toru!
- I jeszcze Ruscy za swoimi puszczają tresowane niedźwiedzie syberyjskie w 2 lidze a w ekstraklasie czarną wołgę, żeby lepsze czasy wykręcać!
GP MONAKO: ZESPÓŁ MCLAREN ZŁAMAŁ PRZEPISY?
- Mega ważne! Czy w bolidzie F1 jest tranzystor przewodowy typu ES230? Lub przewód statecznikowy zainstalowany pod podwoziem typu WXYR456ER?? Błagam o odpowiedź!
- Jest!
- Nieprawda, to tylko legenda, prawdopodobnie jest tylko uchwyt na taki tranzystor, ale samego tranzystora nikt tak naprawdę nie widział.
- Czyżby praca dyplomowa?
- A co to jest F1?
- To jest oznaczenie schematowe bezpiecznika.
- Jest gdzieś tam za pionowych uchem ożebrowania statecznika.
- W moim jest, przed chwilą sprawdziłem.
- Chyba tak - zaraz za bulbulatorem!
- Bulbulator się za mocno rozgrzewa i doprowadziłby do eksplozji tego tranzystora. Dlatego ES230 jest w bolidach F1 instalowany tylko w pobliżu klimatyzacji.
- Jest ale niestety bez zapasowego kompletu lemieszy półsztywnych oraz bez skarytifikatora! Można dokupić za grosze zamiast tego łożysko toczne baryłkowe wahliwe w mimośrodzie!
- Tranzystor jest przy lewej piaście a przewód idzie górą...
- Jest! Mam taki sam w mrygających światełkach na choinkę.
- Zapytaj Kubali.
- Kubala siedzi u szefa.
- Tak naprawdę o ile mi wiadomo to jest, pracowałem przy ich montażu w bolidach od 1962 roku, ale z przecieków ze stajni STR w ostatnich wyścigach został on zastąpiony bezprzewodowym tranzystorem, w którego to skład wchodzi Irudium P38 a w hamulcach zastosowano całkiem nową wodę hamulcową. Jest to nowa technologia, której moc nie została do końca zbadana.
- A co, chcesz skroić?
- Oczywiście, że jest i odpowiada za pracę turbiny odprowadzającej "bździny" kierowców.
- Nie wiem czy jest, ale słyszałem, że McLareny mają zamocowane elektro-gumo-napawarki z przełącznikiem na kwaśne mleko.
- Takich rzeczy nie wiesz? Pewnie ze jest po prawej stronie, koło wzdryngiwacza do gilaresów.
- Jest, ale tylko w bolidach Super Aguri i Red Bull Racing! W pozostałych samochodach znajdziesz tranzystory nowego typu: Ferrari i Sauber mają ES246,a pozostałe EST116. Jeśli chodzi o przewód statecznikowy, to znajduje się w małym kanaliku pomiędzy deską zamontowaną pod samochodem a podwoziem bolidu. Jeśli chcesz zgłębić wiedzę na temat przewodów statecznikowych stosowanych w samochodach F1, proponuję zainteresować się modelem Ferrari 312B! Auto ma ciekawą strukturę przewodowo - kominową w podwoziu!
- Jest, widziałem, ale tylko wtedy, gdy dozerklapa jest tandetnie blindowana i trzeba udrychtować szprajch. Inaczej nie ryksztosuje.
- Wszystkie bolidy F1 chodzą na lampach, to dlatego muszą się rozgrzać zanim wystartują.
- Czy to takie ważne. Ważne, gdzie są rodzice tego całego Tranzystora?
***
- Czemu nie ma kobiecej F1?
- Bo kobiecie to tylko krowi ogon do ręki się daje, a nie kierownicę!
- Są dwie rzeczy, na które można patrzeć bez końca: zachód słońca i parkującą kobietę.
- Podczas zjeżdżania do pit-stopu ginęłaby połowa załogi.
- Bo w bolidzie nie ma miejsca na katalog Avon’u.
- Bo żaden facet nie chce trzymać parasola przed startem.
- A szkoda, bo na pewno wygrałaby Otylia Jędrzejczak.
- A ja słyszałem, że Doda się szykuje na następny sezon. W jej bolidzie ma być zainstalowane na stałe 5 kamer tak, by widzowie TVN mogli na żywo uczestniczyć w zmaganiach torowych swojej idolki.
- Kobiecie z zaufaniem można powierzyć maszyny proste, jak gary, wałek do ciasta, ale żeby od razu bolid F1? Polemizowałbym.
- Bo niemożliwe jest dostosowanie terminarza GP do cykli miesiączkowych 18-stu zawodniczek.
- Było kobiece F1, ale się pozabijały i ich nie ma…
- Są w każdym teamie, mają wielkie zderzaki oraz firmowe uśmiechy i parasolki. Co jak co ale kobiety F1 są odjazdowe!
- Też się dziwię. Znam parę naprawdę SZYBKICH kobiet.
- Ja też... Jedna była tak szybka, że nie zdążyłem butów zdjąć…
Z ALBUMU JASIA ŚMIETANY.
- Bes sęsu. Jeszcze niedawno kiedyś, gdy badały mnie najznamienitsze szpitale psychiatryczne tego świata o mało co nie doszło do tragedii. Podczas czekania w poczekalni wśród długiej kolejki pensjonariuszy tego kraju zauważyłem małego chłopczyka, który twierdził isz wszystko z nim jest w porzontku. A został tu skierowany pszez strajkujących lekaży na badanie krwi, poniewasz wszyscy twierdzą isz jeździ jak szaleniec. Zauważyłem isz nie pasuje do nas, bo ciongle śledził go jakiś facet z dziwnymi białymi uszami. Wtem nagle po chwili poproszono go do gabinetu zabiegowego. Spendzając jaksze miłe i rozkoszne chwile na korytażu poczekalni nawet nie zauważyłem jak nastało wielkie poruszenie wśrót piekengniarek, lekarz, ordnatorów i lokalnych grabaży. Okazało sie bowiem isz podczas poboru krwi z palca nie mozna było u niego zatamować powstałego krwotoku. Jako isz w sowim życiu odwiedziłem wiele szpitali, klinik, pszychodni, laboratoriów wiedziałem isz najprostsze metody są najskuteczniejsze. Wienc zerknowszy zza drzwi do gabinetu poradziłem isz żeby skożystali z prawa fizyki cieknoncych płynów i żeby pacjent uniusł jak nawyżej ku górze rękę z krwawiącym kciukiem. Wtedy krew podda sie siłom grawitacji i będzie wyciekać tylko przez otwór w ciele umieszcony najwyżej i po chwili krwotok ustanie. Jakiesz jest moje zdziwienie gdy po latach patsze na te zdjęńcie i widze isz są dalej problem z zatamowaniem krwotoku...
A ja tak patsze na te wypowiedzi i ciesze sie rze ciongle mam co robić :C
Linki nadesłali: Rogero, Beata1103, Charakterek, Kish, Zygmuntek, Ashtray, RaideR87, Dortann.
Dzięki, i pamiętajcie, że Kącik powstaje z tego, co znajdę tutaj!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą