Złe traktowanie zwierząt. Pracuję w schronisku dla zwierząt i szlag mnie trafia, kiedy przychodzi ktoś żeby oddać swojego zwierzaka, bo po prostu mu się znudził, albo nie ma ochoty się nim zajmować. Z jednej strony dobrze, że go nie wyrzucił w lesie, ale z drugiej dorośli ludzie powinni zdawać sobie sprawę z tego, że zwierzę to odpowiedzialność. Zanim weźmiesz zwierzaka, zastanów się, czy będziesz w stanie być z nim do końca.
Pozostawianie po sobie śmieci w lesie, na plaży czy też wyrzucanie ich z okien samochodów. Nie ogarniam zachowania tych osób.
Osoby, które rezygnują ze szczepień ochronnych dla swoich dzieci. Po prostu „wiedzą lepiej”, a swoją wiedzę czerpią cholera wie skąd.
Ludzie, którzy źle traktują osoby zatrudnione w usługach. Palanty, które wyżywają się na pracownikach tylko dlatego, że ktoś im wmówił, że „klient to nasz pan”.
Ludzie, którzy mają otyłe zwierzaki. To nie są „urocze grubaski” tylko chore, zapasione zwierzęta, które nie są w stanie same się poruszać.
Nienawidzę ludzi, którzy czują potrzebę ciągłego poniżania innych i sprawiania, że te osoby czują się źle.
Każdy, kto wpycha cudzą twarz w tort urodzinowy, to dupek.
Ludzie, którzy nagle, bez żadnego powodu zatrzymują się na środku zatłoczonego chodnika. I ci, którzy stoją w wejściu do budynku i zastanawiają się, co oni tu w ogóle robią.
Rodzice niezwracający uwagi swoim dzieciom, które zachowują się karygodnie i niezgodnie z normami społecznymi. Dzieciak szaleje, naraża innych na niebezpieczeństwo a rodzic ze stoickim spokojem przygląda się akcji.
Ludzie szczycący się tym, że nie przeczytali ani jednej książki w swoim życiu.
Ludzie, którzy nie sprzątają po swoich pieskach. Zawsze im w duchu życzę, żeby kiedyś po ciemku wdepnęli w największe na świecie psie gówno leżące na środku chodnika.
Ludzie naciskający na innych, żeby zrobili coś, na co naprawdę nie mają ochoty. I to głupie psychologicznie pieprzenie o „wychodzeniu ze strefy komfortu”. Ktoś nie chce czegoś robić i ma do tego prawo.
„Szybcy i wściekli”, którzy jeżdżą głośnymi, podrasowanymi samochodami z zawrotną prędkością po osiedlowych drogach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą