Szukaj Pokaż menu

LIMERYKI – Noc Halloween

32 650  
1   6  
Kliknij i zobacz więcej!Na to staropolskie ;) święto zwane Halloween garścią limeryków własnego autorstwa uraczy nas Grzegorz Lewkowicz:

Stary mieszkaniec
Stary mieszkaniec z miasteczka Ryn,
wracał z cmentarza w noc Halloween.
Choć, to jest duchów pora,
przestraszył się potwora...
-a to był tylko... - miejscowy skin!

Sejmowy horror z Wiejskiej ulicy
W Halloween, hitem będzie w Stolicy,
„Sejmowy horror z Wiejskiej ulicy”.
W obsadzie są potwory,
wampiry, strzygi, zmory...
-role, zagrają zaś politycy.

Mieszkanka z Kcyni
Podczas Halloween, mieszkanka Kcyni,
miała na głowie maseczkę z dyni.
W oczach błędne ogniki,
świeciły jak kurwiki...
-również, podobna była do świni.

Poseł na Halloween

Między nami a kobietami XL

45 594  
8   8  
Nie patrz tak, klikaj!Oglądanie meczu ze swoją ukochaną, to pikuś. Babcia w kuchni czekająca z herbatką to też pikuś. Teksty dobiegające z sąsiedniego pokoju to także pikuś. Prawdziwy hardcore to skorzystanie z propozycji śniadania, jaką daje Pan Leszek!


Oglądamy sobie z Moją Ukochaną legendarny już mecz Polska - Portugalia. Tzn. ja oglądam i z każdym kwadransem rosnę o kilka centymetrów, a Moja Ukochana nawet (o dziwo) zerka od czasu do czasu w stronę telewizora. Po drugim golu, niesiony magią chwili, precyzuję niesprecyzowaną myśl Darka Szpaka:
- Bo wiesz, Ebi jest synem piłkarza, który kiedyś w reprezentacji tez takie bramy dla Polski walił...
- Wiem przecież - irytuje się kibicka - oglądam z tobą te mecze od X czasu, to wiem! - po czym, spokojnie i pewnie (jak prezydent w trakcie orędzia do narodu), puentuje:

Wesołe życie telefonicznego ankietera IV

42 062  
5   16  
Kliknij i zobacz więcej!Każdemu się wydaje, że to fajnie poznawać codziennie wielu nowych ludzi... Do czasu aż nie popracuje sobie jako ankieter telefoniczny...

Ankieter: - Ale tak ogólnie, proszę ocenić się w skali od 1 do 10.
Respondentka: - Wie pan, tak ogólnie to od 1 do 10.

* * *

Ankieterka: - Proszę o podanie roku urodzenia, dwóch ostatnich cyfr.
Respondent: - Pierwsze dwie pani zna, a jeżeli chodzi o dwie następne, to ta pierwsza jest odwrotnością drugiej z tamtych, a ta druga jest taka jak pierwsza z tamtych....

* * *

Ankieterka: - Czy może Pan odpowiedzieć na kilka pytań?
Respondent: - Pani szanowna, ja mam pierwszy stopień umuzykalnienia. Rozróżniam kiedy grają, a kiedy nie grają. Dziękuję, do widzenia.

* * *

Ankieterka dzwoni pod dany numer, pod którym odbiera dziecko:
Dziecko: - Tato jakaś XXX do Ciebie!
Żeński głos w tle: - Że Kto??? Jaka XXX? Co to za baba?!?

* * *

Ankieter: - Czy Pani wiek mieści się w przedziale od 25-40 lat?
Respondentka: - y...y...nie wiem, ale to może pan do mnie innym razem zadzwoni to się przygotuję….

* * *

Ankieter: - Czy może pan odpowiedzieć na kilka pytań?
Respondent: - Tak, tak, ale szybko bo mi wódka na stole stygnie.

* * *

Respondentka: - Bo wie Pan, ja jestem teraz rozleniwiona po dwóch daniach, ale przed kawą, a kawa trochę ożywia, więc czy to nie zakłóci wyników?

* * *

Ankieter: - Czy może Pani odpowiedzieć na kilka pytań?
Respondentka: - Ja nie mogę teraz rozmawiać bo tu się u sąsiada pali płot i ja idę popatrzeć!!!!

* * *

Ankieterka: - Czy pani wiek mieści się w przedziale od 25 do 40 lat?
Respondentka: - Nie... ale ja jestem młoda duchem, ja mogę odpowiadać.
Ankieterka: - Tylko, że my teraz poszukujemy osób dokładnie w tym przedziale wiekowym.
Respondentka: - Pani nie rozumie? Pani nie umie rozmawiać z ludźmi...
Ankieterka: - To znaczy?
Respondentka: - Pani nie skorzystała z mojej zachęty!!!!

* * *

Ankieterka: - Dzień dobry, ja nazywam się XXX i dzwonię do Pani z instytutu...
Respondentka: - Krysia, nie wygłupiaj się!
Ankieterka: - Ale ja mam na imię XXX i dzwonię...
Respondentka: - Nie nie, Krysia przestań!!!!
Ankieterka: - Ale ja naprawdę mam na imię XXX...

* * *

Ankieterka: - Czy może Pani odpowiedzieć na kilka pytań?
Respondentka: - Nie, proszę Pani, bo ja teraz rozmawiam z duchami.

* * *

Ankieterka: - Dzień dobry, nazywam się XXX i dzwonię z Ośrodka... prowadzimy aktualnie....
Respondent: - Co? Jo nic nie rozumia, godejcie po ślunsku to byda odpowiadoł.

* * *

Ankieterka: - - Dzień dobry...
Respondentka: - Ooooo dobrze, że dzwonisz, bo chciałam ci powiedzieć, że zrobiłaś najlepszy placek wiśniowy na całej komunii!!!!
Ankieterka: - Halo???

* * *

Ankieterka: - Dzień dobry nazywam się XXX i dzwonię z ośrodka... czy może Pani odpowiedzieć na kilka pytań?
Respondentka: - Pani, nie, bo mój pies już jest ubrany i wychodzimy....

* * *

No i na koniec odrobinka czarnego humoru:

Ankieterka: -  Czy może Pani odpowiedzieć na kilka pytań?
Respondentka: - Pani.... ja umieram.....
Ankieterka: - To ja nie przeszkadzam, do widzenia!


W poprzednich odcinkach...
5
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami XL
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Gdyby pisali sms-y...
Przejdź do artykułu Ciężkie powroty VI

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą