Czy twoje życie jest w niebezpieczeństwie?
qbek
·
7 października 2005
20 725
5
28
Masz niepokojące przeczucie, że ktoś na ciebie czyha? Że ci źle życzy? Znajdujesz wokół siebie ślady planowanego zamachu? Nie lekceważ ich! To może być ona... Twoja PRALKA!
* Znajdujesz odcięte węże przy zmywarce, a na podłodze napis wykapany płynem do prania: "TERAZ TWOJA KOLEJ!"
* Próbuje zwabić cię do środka chowając ci jedną skarpetkę.
* Kiedy pojawiasz się w pobliżu, natychmiast przestaje szeptać ze zmywarką.
Alfizmy czyli rozmówki melmacko - ziemiańskie
goebbels
·
7 października 2005
30 348
36
37
Masz garaż? To uważaj na niespodziewanych gości! Powspominamy dzisiaj serial, którego tylko koty jakoś nie lubiły... ;)
Alf: Pozwolenie ludziom na rządzenie Ziemią to kosmiczny odpowiednik pozwolenia Eddie Murphy’emu reżyserować.
Willie: Niektórzy ludzie są tak zaślepieni żądzą pieniądza, że zatracają się i robią rzeczy, których nie powinni.
Alf: To by tłumaczyło Ghostbusters 2.
Brian: Będziesz dziś musiał przeżuwać z zamkniętymi ustami Alf.
Alf: Dobrze, ale na mojej planecie jest to uważane za bardzo niegrzeczne. Ludzie myślą, że coś ukrywasz.
Willie: To są puzzle.
Alf: Są połamane.
Willie: I o to chodzi. Masz je poskładać.
Alf: Dlaczego? To nie ja je połamałem.
Dzieciaczki starają się być nad wyraz dojrzałe i poważne. Z różnym skutkiem. Najczęściej kończy się to salwami śmiechu.
Wychodzimy z przedszkola. Mały w złym humorze, buzia w podkówkę, łapki w kieszeniach, zaczyna popłakiwać. Zatrzymał się i rozpłakał na dobre. Wypytuję, jak na troskliwą rodzicielkę przystało - co go boli, co by chciał, stało się coś. Mały nic. Ryczy. W końcu podniósł rączynę, pokazał coś za moimi plecami:
[m] Zepsiuło się!!!
[ja] Ale co???
[m] Drzewo się zepsiuło! Liście spadły!
by Miss_grim * * * * *
Byłem swojego czasu u mojej szwagierki lat 18 z synem lat 5 ten po wnikliwej obserwacji dolnych partii ciała szwagierki stwierdził:
- Masz nogi zarośnięte jak wilk.
Ma chłopak odpowiednie podejście
by Nebulus* * * * *
Msza w kościele, kulminacyjny moment: Podniesienie. Wszyscy skupieni, cisza. Ksiądz wznosi ręce z kielichem do góry, a 3-letnia córka znajomych na cały głos:
- Sto lat, sto lat!
by _seth_
* * * * *
Ugotowałam dziecku zupkę, warzywa z ogródka, kurka ze wsi a bąbel nie chce jeść. Więc tłumacze:
- Kochanie jedz to wszystko świeżutkie witaminki.
Bąbel zjadł i mówi:
- Marcheweczka, pietruszka, groszek, pomidorki, fasolka, a witaminki ani jednej!
by Anonimek* * * * *
Przystanek autobusowy w dużym mieście. Mama z synkiem (4-5 l.) czeka na autobus. Synek wyjątkowo aktywny. Buzia mu się nie zamyka. Wciąż zadaje jakieś pytania na które mamusia elokwentnie odpowiada wzbudzając podziw i zainteresowanie czekających. W pewnym momencie pada pytanie :
- Mamusiu, kiedy w końcu ten nasz autobus przyjedzie?
- Lada moment.
Chwila ciszy i ponowne pytanie :
- Mamusiu a co to jest lada?
I zapadła długaaaaa ciszaaaa przerwana wybuchem śmiechu wszystkich oczekujących, bo mamusia nie znalazła odpowiedzi na to pytanie.
by Anonimek* * * * *
Znajomy ma syna w wieku lat 5. Podczas wakacji przedszkole było nieczynne i musiał zabrać małego ze sobą do pracy. A tak się złożyło, że tego dnia wyjeżdżał służbowo na inspekcję podległych oddziałów. Pojechali w kilku pracowników małym busikiem, dzieciaka wziął ze sobą.
W czasie powrotu, po dokonanej już pracy, zatrzymali się w przydrożnej knajpie, aby coś zjeść. Panowie oprócz obiadku zamówili sobie również coś mocniejszego (kierowca nie), a małemu jakąś lemoniadę. A ponieważ żona znajomego jest na niego mocno cięta, jeśli chodzi o alkohol, to uprzedził on syna:
- Tylko nie mów mamusi, że coś piliśmy.
- Dobrze tato, nic nie powiem.
Wrócili do domu. Drzwi otwiera żona znajomego. Synek wchodzi jako pierwszy i od progu radośnie oznajmia:
- Mamusiu, a myśmy nic nie pili!
by Lobo* * * * *
Syn mój miał wtedy jakieś 5 lat i chciał być ogromnie samodzielny, jadł obiad... Zupa jakaś kolorowa była, a że dziecko ruchy mało skoordynowane miało, także koszulka "się zachlapała". Podsumowałam go, że wygląda jak świnka, na co mój geniusz bez chwili namysłu...
- Jaki ojciec, taki syn....
by Anonimek* * * * *
Przed chwilką wylegiwałam się w wannie, wszedł mój synek
- Mama umyć Cię?
Ok, wystawiłam kawałek nogi, potem ramię - Mały pieczołowicie mnie szorował gąbką. Po myciu zrobił niewinną minkę i powiada:
- Dycha!
- Co dycha? - pytam
- Dycha za mycie.
Ma głowę do interesów.
by Luna_aaa* * * * *
Innym razem mój kuzyn będąc u babci stwierdził, że chce mu się siusiu. Poszedł do toalety a po chwili słychać wołanie:
kuzyna:
- BABCIU! BABCIU!
Babcia zaniepokojona przybiega to łazienki.
- Coś się stało?
A kuzyn na to rzucił pytaniem:
- Babciu, fajnego mam siusiaka?
Rodzina po prostu leżała zbiorowo pod stołem, mimo, że impra jak najbardziej bezalkoholowa.
by Jahhhhu * * * * *
Szedłem sobie jakieś 20 minut temu przez podwórko i nagle słyszę głośne JEBUT a po chwili głos jakiegoś dzieciaka:
- Chyba strąciłem Jaśkowi przyrodzenie
by Smoochy
Zwaliło Cię z nóg jakieś dziecko swoim tekstem? Jeśli tak się stało - to opisz to koniecznie! Historyjki wysyłaj bezpośrednio do mnie, sława czeka!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą