W błędzie są ci, którzy myślą, że najdroższą cieczą na rynku jest wyborna zawartość butelki Jacka Danielsa czy lampka wiekowego, leżakującego w idealnych warunkach, wina.
Mimo że dla nas w dalszym ciągu najcenniejszym płynem pozostanie kufel zimnego piwa wyżłopany w ciepełku wakacyjnego słońca, przedstawiamy Wam listę kilku cieczy, których wartość powoduje, że nasze portfele i karty płatnicze kwilą z przerażenia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą