Wszyscy koloryzują w swoich CV. Niektórzy bezczelnie kłamią. Problem zaczyna się wtedy, kiedy trzeba pokazać swoje umiejętności.
James Bond potrafi jeździć konno, ale Daniel Craig już niekoniecznie. Na początku swojej kariery Daniel kłamał jak z nut na temat swoich umiejętności jeździeckich, ponieważ bał się, że straci szansę na zdobycie kilku ról. Z czasem opanował tę sztukę i mówi, że kiedy będzie miał dużą posiadłość, kupi sobie własnego konia.
Znajomość języków obcych dobrze wygląda w każdym CV. Jednak Laura Fraser trochę przesadziła pisząc, że biegle mówi po niemiecku, gdy jej znajomość języka ograniczała się do „Ich heisse Laura”. Dzięki temu kłamstwu dostała rolę w serialu „Breaking Bad”. Nauczenie się na pamięć krótkiego tekstu po niemiecku zajęło jej kilka dni.
Dawno, dawno temu, kiedy Whoopi zaczynała swoją karierę aktorską, nikt nie chciał jej zatrudnić mówiąc, że jest za młoda. Dwudziestoletnia Goldberg dodała sobie 6 lat w CV i zaczęła otrzymywać wymarzone role.
Podczas castingu do „Ostatniej piosenki” zapytano Liama o umiejętność grania w siatkówkę. Aktor, który nigdy wcześniej nie miał z nią osobiście do czynienia, szybciutko skłamał, że jest niezłym graczem. Potem przyznał, że wydawało mu się, że jest to prosty sport i szybko się nauczy grać. Jednak na boisku okazało się, że jest patałachem jakich mało - zupełnie sobie nie radził. Liam Hemsworth poprosił w końcu o dublera.
Zanim George Clooney stał się bożyszczem kobiet i jednym z najlepiej zarabiających aktorów, miesiącami bezskutecznie próbował załapać się do jakiegokolwiek filmu. Sprawę utrudniał mu fakt, że nie był członkiem Gildii Aktorów Ekranowych. Na jednym z castingów skłamał, że występował już wcześniej w „Ludziach-kotach”. Niestety, kobieta prowadząca casting wybierała również aktorów do „Ludzi-kotów”. Kiedy zdemaskowała biednego Georga, ten zrozpaczony wykrzyknął: „Pomóż mi, mając tę rolę dostanę się go Gildii”. Rolę dostał, film nigdy nie pojawił się na ekranach, ale Clooney otrzymał członkostwo w SAG i mógł rozpocząć karierę.
Ten przystojniaczek jest naprawdę wysokim facetem, ma 195 cm wzrostu. Jego wzrost uniemożliwia mu otrzymanie wielu ról i dlatego aktor bardzo często kłamał w swoim CV. Mówi, że tylko raz spotkał się z wymaganiami „musi mieć ponad 1,80 wzrostu”, a było to do roli Thora.
Aby zdobyć wymarzoną rolę w dramacie historycznym „Hugo” i zagrać u jednego z najlepszych reżyserów, Martina Scorsese, młodziutka aktorka nie zawahała się zmienić swojej narodowości w CV. Reżyser się nabrał, Chloe podczas przesłuchania cały czas mówiła ze świetnym brytyjskim akcentem i dostała rolę. Mówi, że bardzo szybko podłapała brytyjski akcent i sposób bycia, kiedy przez kilka miesięcy mieszkała w Londynie kręcąc „Kick-Ass”.
Gdyby nie kłamstwo na temat edukacji, Robert najprawdopodobniej nie otrzymałby roli Cedrica Diggory'ego. Zapytany na castingu co porabiał przez ostatnie lata, bez zmrużenia oka wypalił: „studiowałem aktorstwo w Oxfordzie”. Było to jedno z jego ulubionych kłamstw. Aktor mówi, że jeśli ma się świetny angielski akcent, takie kłamstwa uchodzą na sucho.
Czternastoletnia aktorka tak bardzo chciała dostać rolę w serialu „Różowe lata 70.”, że zapytana o wiek powiedziała; „już niedługo będę miała 18”. To „niedługo” okazało się czterema latami.
Rachel nie ściemniała, że doskonale jeździ konno, ale powiedziała, że lubi konie. Aktorka nie dość, że panicznie boi się tych zwierząt, to jeszcze jest uczulona na ich sierść. Ale czego się nie robi dla wymarzonej roli. Podczas kręcenia sceny z końmi w filmie „Wątpliwości”, Rachel McAdams spuchła tak, że nic nie widziała na oczy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą