Nie tylko Darek Szpakowski błyszczał na tych mistrzowskach. Równie pięknymi i barwnymi refleksjami potrafili dzielić się z telewidzami dziennikarze zgromadzeni w studiu i ich goście. Kilka z nich to prawdziwe perełki. A wręcz klasą samą dla siebie były komentarze Jacka Gmocha.
Jacek Gmoch: To nie jest dośrodkowanie taki lampion chiński, jak ja to mówię, że wisi i wisi i spada, tylko to jest ostre w środek i wtedy to jak nóż w masło wchodzi takie coś
Jacek Gmoch: Ohahaha, no gwizdać nie wolno. Na gołębie tylko, panie Rehhagel.
Włodzimierz Szaranowicz: Tu już heh zaczął trochę jak Trap Trappatoni się zachowywać.
Jacek Gmoch: Haha. Ale ma taki zresztą dziwny gwizdek. Każdy z nas ma zresztą jakiś, ale on ma...
Włodzimierz Szaranowicz: ...swój gwizdek.
Włodzimierz Szaranowicz: Ballack, który wtedy grał fantastycznie, był uważany za gwiazdę porównywalną z Ronaldo. Przez te dwa lata trochę się w Bayernie hmmm zakisił.
7. Po miesiącach pracy, opanowałeś doskonale język krasnoludów - słowa, zasady gramatyczne i reszte, jesteś płynny w piśmie i mowie krasnoludów, a twoi przyjaciele patrzą sie na ciebie dziwnie i nikt nie chce siadać po tej samej stronie stołu co ty.
8. Alkoholicy i ćpuny podchodzą do ciebie i mówią "Chłopie weź się w garść!!!"
9. Twoim marzeniem po trafieniu 6 w totka jest a) stworzenie wypasionego pokoju do gry b) zatrudnienie aktorów żeby odtwarzali role potworów w AD&D na żywo.
10 Ale i tak wolałbyś wyrzucić naturalną 18 przy tworzeniu statystyk bohatera niż trafić 6 w totka.
A ponieważ gracze RPG czasem w trakcie rozgrywki zostają pożarci przez smoki, czasem wpadają w pułapki, albo wylatują nagle w powietrze, to zawsze jest co dorzucić do książeczki pod tytułem "Ostatnie słowa przed śmiercą":
- Ejj Grendel , czy twoja mama nosi buty wojskowe?
- Hmmm nie wiem co to Liszt , ale nie może przecież być aż tak twardy...
- Eee czekaj , co robił czar "życzenie śmierci"?
- Ja ufam naszemu złodziejowi i jeśli on mówi, że nie ma tam pułapek to dla mnie to wystarczy...
- A więc Gigant wpadł do dołu? Przeskakuje go i idę po jego skarb...
- Ja pierwszy, ja pierwszy!!!
- No dawaj zapluty bękarcie [powiedziane do 15p. Paladyna]
- I gdzie te twoje wsparcie ?? [ osobisty faworyt autora]
- Zginę w chwale i glorii!
- Nakładam na siebie niewidzialność i podchodze do smoka.
- Czemu ten facet rusza ustami, a nie słychać żadnych słów [inwokacja - mówi ci to coś?]
- Chowam karabin szturmowy pod płaszcz i wychodzę na miasto...
- Szarżuje na Lorda Seta! [powiedział 2 poziomowy kleryk]
- Super , Wyrzutnia rakiet, nigdy z takiej jeszcze nie strzelałem...
- Poczekaj aż helikopter troche odleci i strzelaj do niego!
Na dziś starczy tyle, czy ktoś pamięta może, co robiło zaklęcie "IV Zlot Joe Monstera"??? :-)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą