W sieci tak już jest, że pewne rzeczy stają się modne zupełnie bez powodu. Jednym z przykładów niewyjaśnionego fenomenu jest wszechobecny zdezorientowany Vincent Vega. Krąży już tyle GIF-ów z Travoltą w roli głównej, że czasami sami zaczynamy wyglądać jak nasz bohater.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą