Sprzedany w czerwcu 2014 roku Mitsubishi Pajero otrzymał szansę na swoje drugie życie. Mężczyzna, który był jego właścicielem nie spodziewał się jednak, że pół roku później otrzyma telefon od służb specjalnych, a jego byłe auto pojawi się w sztandarowych rosyjskich mediach.
Prawie rok po sprzedaży auta mężczyzna odebrał następujący telefon:
- Dzień dobry, pan Mateusz? ******** (imię i nazwisko oficera) ******** (nazwa pewnej służby specjalnej). Czy jest pan właścicielem samochodu Mitsubishi Pajero, o numerze DJ 43906?
- Nie, samochód sprzedałem pod koniec czerwca ubiegłego roku - odpowiedział, usilnie zastanawiając się o co może chodzić, bo przecież na pewno nie o niezapłacony mandat!
- Panie Mateuszu, odnaleźliśmy pański samochód, a przynajmniej wg. CEPiK-u nadal jest pan jego właścicielem. Tak więc, panie Mateuszu, pański samochód odnalazł się na Ukrainie. A dokładnie w Donbasie. Wykorzystywany był przez siły ukraińskie w walkach z separatystami, cały czas jest na polskich, PAŃSKICH tablicach rejestracyjnych. Obecnie wpadł w ręce separatystów i wykorzystywany jest w rosyjskiej propagandzie jako dowód na to, że Polacy są obecni na Ukrainie.
- Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee... wow - to jedyny komentarz, na jaki się zdobył w pierwszej chwili. Rozmowa oczywiście jeszcze chwilę potrwała, ale dotyczyła głównie kwestii przesłania skanów dokumentów.
Link do ich profilu na FB:
klik Cały film z tym, bądź co bądź, niezwykłym polskim akcentem: https://www.youtube.com/watch?v=gZlShAJprzE
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą