Alex Nash, 5-letni mieszkaniec Plymouth (Anglia), został zaproszony na urodziny kolegi. Nie udało mu się jednak na nie dotrzeć. Teraz musi za to zapłacić...
Alex miał zamiar pójść na imprezę urodzinową, którą rodzice kolegi zorganizowali w ośrodku narciarskim w grudniu 2014 roku. W ostatniej chwili rodzice Alexa przypomnieli sobie, że w tym dniu mają zamiar odwiedzić dziadków i anulowali wyjazd syna na urodziny.
Kilka tygodni później chłopiec wrócił ze szkoły z rachunkiem opiewającym na 15,95 funta, wystawionym przez Julie Lawrence - matkę jego kolegi. Taką kwotę wydatków poniosła rodzina Lawrence za uczestnictwo Alexa w imprezie.
Ojciec Alexa, Derek Nash, początkowo pomyślał, że to tylko żart, ale po uważnej lekturze rachunku zdał sobie sprawę, że rachunek wystawiono całkiem serio. Derek Nash tłumaczy się, że próbował poinformować rodzinę Lawrence, że syn nie przyjdzie na urodziny, ale nie znalazł ich numeru telefonu.
Po tym, jak Derek odmówił zapłaty, rodzina Lawrence postanowiła pozwać go za niezapłacenie rachunku.
Nie wiadomo nic o losach dalszej przyjaźni chłopców. Stosunki między ich rodzicami stały się co najmniej chłodne.
Jak sądzicie, kto przegiął?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą