Pośród błękitnych wód włoskiego jeziora Resia stoi samotna wieża. To jedyna pozostałość po mieście Graun - mieście, które zostało zalane 60 lat temu.
Oczywiście mieszkańcy protestowali przeciwko tej idei, ale nie byli w stanie zmienić planów wpływowych firm, które zdecydowały o połączeniu dwóch mniejszych jezior w jedno wielkie.
Gdy wszystko było gotowe do realizacji projektu, kilka miast znajdujących się między jeziorami zostało zniszczonych i zalanych. Jedyne co pozostało w zasięgu wzroku to ta stara dzwonnica.
Dziś każdy może chodzić po jeziorze i podziwiać piękne górskie krajobrazy. W zimie, gdy woda zamarza, można również chodzić tuż przy wieży na środku jeziora.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą