Szukaj Pokaż menu

Elitarne sale kinowe

66 358  
547   16  
Długo oczekiwałeś na najnowszą część "Batmana" albo "Piratów z Karaibów"? Myślisz, że zrobiłeś wszystko, by najlepiej przygotować się do obejrzenia filmu? Pomyśl, jak kapitalnie oglądałoby ci się twój ulubiony film w jednej z takich domowych salek kinowych...

Kliknij i zobacz więcej!

Wielopak Weekendowy CDLXXXI

74 971  
227  
Kolejna sobota i kolejny wielopak z dowcipami. Dziś poćwiczymy matematykę, rzucimy palenie i zaprzedamy dusze diabłu...


Pewnego dnia diabeł do mnie przemówił:
- Słuchaj, mogę cię uczynić bardzo bogatym człowiekiem, lecz w zamian po śmierci oddasz mi duszę swojej żony, dzieci i wnucząt.
- No dobrze, ale w czym tkwi haczyk?

by trzciniak91

* * * * *

- Czy w Polsce można być prezydentem nie będąc rezydentem?
- No, raczej nie.

Autentyki CDLXVII - nie mam majtasków

60 536  
264   3  
Witajcie! Dziś poczytacie o lusterku powiększającym, rudzielcach i pogaduchach w łazience. Zapraszamy!


BEZ MAJTASKÓW W PRACY

Mam przyjemność pracować w zachodniej korporacji. Jak możecie przypuszczać, panuje tu specyficzna nowomowa "polish english".
Poniedziałek rano, przychodzimy do roboty, logujemy się powoli, każdy jeszcze senny, raczej cicho dookoła, gdy wtem - odzywa się koleżanka:

- Nie mam dziś majtasków.

Patrzymy po sobie, WTF, czy rzeczywiście słyszeliśmy to co słyszeliśmy, zastanawiamy się, skąd taka deklaracja tak wcześnie rano, gdy koleżanka dodaje:

- No wczoraj jeszcze były, ale dziś już ich nie mam.
Część osób siedzi w osłupieniu, część z uśmiechem na ustach, ale widać, że usiłują zachować powagę. Śmiechem ryknęliśmy dopiero jak się okazało co koleżanka miała na myśli. Otóż po zalogowaniu na kompie pojawiała się strona z majtaskami (ang: "my tasks"), skąd można było dostać się dalej do systemu..

by rajski

* * * * *

LUSTERECZKO, POWIEDZ PRZECIE

Olimpiadę oglądamy w trójkę: rodzice i ja - wszak Zieliński i Majewski o medal walczą.
Meszamorum leży na kanapie z nogą w gipsie i tylko do toalety o kulach co jakiś czas chodzi.
Zatem zwlekam się z kanapy by móc pęcherzowi ulżyć wtem mać moja się pyta:

- Gdzie idziesz?

[no gdzież mogę, przecież nie na półmaraton]
- Pooglądać się w lustrze od pasa w dół.
- To weź moje małe lusterko, bo ono powiększa.

by meszamorum

* * * * *

CHRUM, CHRUM, CHRUM

Zasłyszane u mechanika
Pewna [k]obieta miała problemy z swoim samochodem, [m]echanik poprosił, aby opisała co się dzieje.
[k]:Gdy jadę to wszystko jest normalnie, ale jak tylko zaczynam hamować, to on robi: "chrum chrum chrum".
[m[:Bo to świnia nie samochód...

by grzechu86

* * * * *

WYCZUCIE SYTUACJI

W sobotę jechaliśmy sobie z żoną na działkę. W aucie gra radio, między nami luźne rozmowy o wszystkim i o niczym. Ale w końcu temat rozmowy zszedł na wydarzenia okołoolimpijskie i zaczęliśmy komentować mało fortunny wpis na jednym z portali a dotyczący naszej dzielnej pingpongistki Natalii (dla niezorientowanych chodziło o to, że silący się na dowcip "dziennikarz" napisał, żeby Natalia po przegranej nie załamywała rąk [:(] ). No oczywiście zapałaliśmy świętym oburzeniem, że jak można było coś takiego napisać, że zero wyczucia sytuacji, no rzadko spotykane chamstwo ze strony tego pismaka.
Jedziemy sobie dalej w radio przedstawiane są najświeższe newsy. Jednym z nich było to, że Stevie Wonder wniósł pozew rozwodowy, jako przyczynę podając niemożliwe do przezwyciężenia różnice charakteru. Bywa.
I tu moja żonka oczywiście wrzuciła swoje słowo komentarza:
" No ... wreszcie przejrzał na oczy!"

by rewident

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

BĘDZIESZ SIĘ KŁÓCIŁ?

Jadę sobie spokojnie gdzieś w okolicach jakiejś wsi i dopiero na widok czegoś takiego niebieskiego z czerwonym na jednym końcu przypomniałem sobie, że znak ograniczający do 40km/h mignął mi jakiś czas temu.
Niebieski wyglądał na takiego bardziej kumatego, więc pomyślałem, że nie zaszkodzi pogadać. Zwłaszcza, że wonieje mi to kilkunastoma punktami...
Zaczynam (z szelmowskim uśmiechem):
- Ej, no! Nie rób pan scen! 40, czy 140? O jakąś jedynkę będziesz się pan kłócił?
Niebieski popatrzył spode łba i rzucił krótko:
- 500.
Przytkało mnie trochę, ale wykrztusiłem:
- Iiiiiillllleeee?
Na to niebieski (z jeszcze bardziej szelmowskim uśmiechem, niż mój):
- 500, czy 50? O jakieś zero będziesz się pan kłócił?

by Bored

* * * * *

NA WYNOS Z PRZYSZŁOŚCIĄ

Zdawało mi się że sprawiam wrażenie miłego, zadowolonego z życia, młodego człowieka. Miałem rację - zdawało mi się. Poszedłem wczoraj kupić trzy metry liny wspinaczkowej. Pan przy kasie był nader uprzejmy:
- Zapakować?
- Dziękuję, nie trzeba.
- To może panu od razu pętlę zrobić?


by WinegarR

* * * * *

TRYLOGIA

 W firmie, w której pracuję, jest kilka ploterów - frezujący, tnący, laserowy do tworzyw... mniejsza z tym. W każdym razie, jest też [K]umpel, który chyba jako jedyny w firmie w 100% umie obsługiwać i zna się na każdym z nich. Przyjęli do pracy niedawno dwóch ludzi do obsługi tych ploterów. Pytam się ostatnio owego kumpla:
[J]a - No i jak ci nowi?
[K] - A przestań, trylogia...
[J] - Ke?
[K] - No bo tak: jak tylko przyszli do roboty, z miejsca zostali ochrzczeni "Drużyna plotera". Kiedykolwiek koło ploterów przejdziesz, to zamiast coś robić, uczyć się, to stoją jak te "Dwie wieże". No a jak coś trzeba zrobić, to i tak ja muszę, no i mamy "Powrót króla"...

 

by Soultaker

 

* * * * *

KOCHAM CIĘ SKARBIE

Zbieramy wczoraj się przy piwku z socjologiczną bracią
Ja narzekam, że dzień wcześniej za tłumacza musiałam robić w kłótni kochanków.
Kumpela na to:
- Wiesz, znajoma też musiała robić za tłumacza kiedyś. Ma bowiem kolegę geja, który ma chłopaka w Anglii, tyle że nie mówi po angielsku. Pewnego dnia Ulka dostaje smsa:
"Kocham cię mój skarbie, chcę być zawsze przy tobie, jak najbliżej, tak chcę spędzić moje życie. Tylko z tobą i w twoich ramionach."
Ulka wniebowzięta - Kto mi taki piękne smsy pisze - myśli.
Za chwile dostaje drugi z tego samego numeru o treści:
"Ulka - przetłumacz!"

 

by Tscharna

 

I powracamy do autentyków teraźniejszych:

* * * * *

MISTRZYNI CIĘTEJ RIPOSTY


Dziś rano w hotelu. Moje córki jeszcze śpią. Ja z żoną w łazience. Poranna toaleta.
Zagaduję słodko:
- Może jakieś małe co nieco?
- Oj przestań !!!!!
Moje urażone ego odpowiada pytaniem.
- Wiesz czym się różni stara żona od młodej? Młoda odpowiedziałaby: "Kochanie, tylko skończę myć ząbki i już jestem gotowa".
Nastała krótka cisza. Delektuję się zemstą.... aż tu nagle słyszę.
- A czy wiesz, czym różni się młody mąż od starego?
- No czym?
- WSZYSTKIM!

Riposta godna wujka Heńka. :)

by lelo

* * * * *


PORADA

Rozmawiam dzisiaj z kumplem na temat zakupu nowego komputera. Wywiązała się taka oto rozmowa:
- Zastanawiam się po co taki duży dysk w tym kompie, co ja z tym zrobię?
- Będziesz mógł sobie całego redtube ściągnąć.. Wiesz.. Tak na wszelki wypadek!

Z kim ja się zadaję?

by wicek15

* * * * *

SZKOŁA TO NIE CYRK

Mam dziś w pracy małego pomocnika w postaci kochanego braciszka (lat 10), który nie do końca jeszcze pojmuje świat.
Brat: A mogę w szkole mieć pomalowane włosy na blond?
Ja: Nie bardzo
B: Czemu?
J: Bo nauczyciele będą się pruć, że szkoła to nie cyrk i że to brzydko wygląda
B: To czemu do szkoły mogą chodzić rudzi? Przecież oni wyglądają jeszcze gorzej.

by sou

* * * * *

NIEPRZYZWOICIE PALCOWY

Siedzę wczoraj w dziale HR, instaluję coś kobicie na laptopie.
Siłą przyzwyczajenia nie tykam myszki tylko operuję tym niby-joystickiem (zwanym czasem łechtaczką, nomen omen)
Dziewczyna patrzy na moje ręce.
[Dz] Ale ty to zwinnie robisz, a jak kciukiem operujesz...
[Ja] No ba!
[Dz] Film mi się przypomniał.
[Ja] Jaki?
[Dz] (nagle dziwnie speszona) A nie, nieważne...
[Ja] No gadaj, jaki?
[Dz] (jeszcze bardziej speszona) No taki tam...
[Ja] No mów jaki!
[Dz] Histeria...
W całym pokoju kobitki nagle ucichły i przysłuchują się rozmowie.
[Ja] ????
[Dz] (speszenie się pogłębia) O człowieku, który wynalazł wibrator...
[Ja] : Wow! I mój kciuk ci się skojarzył z filmem o wibratorze?
[Dz] (w lekkim popłochu) Nie, nie, nie kciuk, palec wskazujący...


P.S.
Komentarz mojej żony po usłyszeniu tej historii:
Trzeba było jej powiedzieć "A ty wiesz gdzie ten palec wczoraj był?"

by O_o

* * * * *

Chcesz poczytać więcej autentyków? To wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne", tam też możesz opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), a być może za tydzień to właśnie Ty rozbawisz na naszej stronie głównej czytelników kolejnych Autentyków!
 
264
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielopak Weekendowy CDLXXXI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Jak dobrze zaplanować emeryturę?
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Niecodzienna sesja zdjęciowa pary młodej
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą