A dziś zaczniemy od wizyty u lekarza i na lekarzu skończymy. A po drodze dowiemy się troszkę o Zenicie, poznamy współczującego policjanta oraz dowiemy się, jak to jest wejść, gdy dyskusja toczy się w najlepsze...
SUGESTIA PIELĘGNIARKIZabraliśmy naszego małego Adasia na kontrolne badanie. Badanie wykonała pielęgniarka: zmierzyła go (55 cm), zważyła (już 4,4 kg) i zadała mnóstwo pytań w stylu: a jak jest karmiony, jak często są kupki i tym podobne.
Pod koniec wizyty spytała:
- A zdarzyło się wam kiedyś, że zaczął robić siusiu właśnie wtedy, kiedy zmienialiście pieluszkę?
- Oj tak - odpowiedzieliśmy ze śmiechem. - I to nie raz!
- A zdarzyło się, że wysiusiał się sobie samemu na twarz?
- No tak - mówimy. - Raz miał taką przygodę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą