Ciężka jest dola studenta uwięzionego w murach akademika, jednak dwóch dzielnych studentów, którzy z racji swego wybitnie długiego, uczelnianego stażu zaliczają się do szanowanej „rady mędrców” postanowiło udowodnić, że wystarczy odrobina wyobraźni, aby stworzyć coś, co podbije serca wszystkich.Panie i panowie! Oto akademicka wersja słynnej planszówki pt. „Monopoly”:
Główny engine gry zapożyczony został z pudełka po ekonomicznym produkcie pizzopodobnym serwowanym przez pobliską pizzerię.
Na potrzeby gry powstały nawet specjalne pionki (jeden rozpadł się podczas sesji zdjęciowej...)
Nie mogło, oczywiście, zabraknąć kart "Szansa i Fail".
„Monopoly” to koszt rzędu
95 zł, co stanowi równowartość
zapasu studenckiej strawy na miesiąc, lub
alkoholowych zakupów na jeden sobotni wieczór w akademiku. Tymczasem „Dyktator” to troszkę uboższa, tańsza i bardziej „minimalistyczna” wersja tej gry, która po wymieszaniu z procentami gwarantuje zabawę przerywaną jedynie krucjatami po „zaopatrzenie”. Dodatkowo możemy napchać się pizzą za grosze.
Twórcy gry zapowiadają wprowadzenie swojego produktu do masowej produkcji i kolportażu „Dyktatora” na terenie akademików. A potem? Potem swoją grą podbiją resztę kraju. Póki co obaj mistrzowie sztuki akademickiego survivalu zmienili dietę i mocno przybierają na wadze. A wszystko to dla dobra interesu – dzięki takiemu poświęceniu zebrali już całkiem sporą liczbę pudełek po pizzy. Kiedy gra trafi na rynek nie omieszkamy Wam o tym powiedzieć.
Wielkie ukłony w stronę twórców gry za poświęcony czas i możliwość przyjrzenia się ich dziełu z bliska.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą