Szukaj Pokaż menu

Festiwal szant w Somalii i inne dowcipy primaaprilisowe z internetu

94 950  
826   34  
Wczoraj, 1 kwietnia 2009, na wielu stronach internetowych działy się dziwne rzeczy i pojawiały newsy wyssane z palca i choć żadne nie przebiły naszego wombata, to jednak kilka warto wyróżnić.

Podwodna restauracja na Malediwach

94 980  
1252   30  
Szukasz miejsca na romantyczną randkę? Od McDonalda lepsza będzie restauracja Ithaa na Malediwach na Conrad Maldives Rangali Island 4,5 metra pod wodą. W tym bajkowym i luksusowym miejscu zmieści się maksymalnie 14 osób. To nie jest Photoshop!
Kliknij i zobacz więcej!

Rodzynki (z) wykładowców - Politechnika Gdańska

65 835  
297   11  
Klikaj, by zobaczyć inny lepszy swiatGdańsk to miasto, które ma nie tylko morze, ale też genialnych wykładowców, którzy potrafią w kilku słowach wyjaśnić takie rzeczy jak ścinanie głów japońskich samurajów, jak się mają pampersy do studentów czy ile to jest pochodna z x2. Zawsze chcieliście wiedzieć takie rzeczy? No to się dziś tego wszystkiego dowiecie!

Wykład z Elektroniki:
prof.:
- Jestem pełen podziwu dla takiej czystej mechaniki np. z lat 30tych. Takie ręczne celowanie, by napie*dalać do nieprzyjaciela.

Wykład z Elektroniki:
prof.:
- Zawsze najlepiej sprzedawały się trzy rzeczy: środek na porost włosów, środek na odchudzanie i środek na lepsze działanie męskiego organizmu. Rynek idiotów jest jednak bardzo duży i na allegro można kupić rezystory tuningowe.

Wykład z Matematyki:
dr R.N.:
- Tego zera nie powinienem dopisywać, bo zer nie dodajemy, ani nie mnożymy, no oczywiście poza polskim parlamentem, bo tam to się zera mnożą, tam same zera siedzą, oni tam full service robią, dzielą, mnożą, pewnie jeszcze granice tego potrafią znaleźć, obliczając ją.

Wykład z Matematyki:
dr R.N.:
- Matematyka jest jak kobieta, zaniedbana wychodzi bokiem.

Obróbka skrawaniem-wykład z dr inż. W.:
-A więc ścinanie głów przez japońskich samurajów to doskonały przykład obróbki skrawaniem.

Mechanika, P.T.:
- Jeśli zwiększamy nacisk to rosną też i reakcje. To wynika z mechaniki. A nasi politycy po tych swoich Instytutach Marksizmu i Lenistwa nie potrafią tego pojąć.

Fizyka dr B.:
Rozpoczynamy ćwiczenia z fizyki, doktor podyktował zadanie i od razu z listy wybrał "chętnego do zadania". W zadaniu chodziło, aby narysować kąt odbicia piłki od ściany. Zestresowany narysował go oczywiście źle, a profesor do niego:
- Może przydałoby się panu wyjść na kilka godzinek i poobserwować przyrodę a nie wierzyć w to co pan ogląda w telewizji

Super mądra córka profesora matematyki.:
Student przy tablicy nie umie policzyć pochodnej z (x^2). Profesor:
- Nawet przedszkolak wie ile to jest pochodna z x^2. Moja córka jak chodziła do przedszkola, to nawet całki liczyła! Pytałem się jej ile to jest 2+2, 4!, Pierwiastek z 16, 4! Pochodna z 4x, 4! Zawsze dawałem jej takie działania, żeby wynik był 4.

Kreska - R.:
Dla wyjaśnień kolega z grupy nazywa się M. Bajor. Przy oddawaniu prac prof. R do niego:
- Prawdziwy Bajor pięknie śpiewał, bo pan to coś cienko, trzy.

Przesyłanie energii elektrycznej:
Ćwiczenia, dr mówi o zaliczeniu przedmiotu:
- Wiecie, ja ogólnie daję szansę wszystkim. Ale niektórzy są jak pampers - nic się z nich nie da wycisnąć.

Podstawy Elektrotechniki, dr A. S.:
Wykładowca w układzie współrzędnych narysował na tablicy przekrój przewodu a dokładnie 1/4 część i mówi:
- A więc Panowie to jest ćwiartka przewodu elektrycznego. Ćwiartka, gdyż jak widać zajmuje tylko 1/4 układu. Jakbym narysował o tak... (i tutaj kreśli na tablicy pełne koło) ...to mielibyśmy litra...

PWMy na Oio, prof. K.T.:
Pierwszy wykład, coś mówi o zaliczeniach, obecnościach, aż nagle:
- Proszę Państwa ja nie sprawdzam obecności, bo nigdy mi się nie zgadza lista studentów z obecnymi, ilość obecnych ze słuchającymi i słuchających z tymi, co zrozumieją.

Etyka pracy inżyniera, mgr K.B.:
- Już mieliście filozofię tak? Z dr L.? To pewnie wiecie dużo o czarnej bieliźnie, chociaż on chyba ostatnio polubił czerwoną...

* * * * *

I pomyśleć że już wiosna idzie i jak człowiek idzie na wykład to ma ochotę jednak zostać przed budynkiem uczelni i powygrzewać się na słoneczku. Ale pamiętajcie też o tym, że jak nie pójdziecie na wykład to teksty takie jak te powyżej będzie mogli już tylko usłyszeć na Joe Monster.

A jeśli właśnie byliście na takim rewelacyjnym wykładzie i chcecie zrobić przyjemność całej Polsce – to podeślijcie Wasze rodzynki, żeby za tydzień było wiosennie i śmiesznie.

Dziś nie mogłem się zdecydować jakiego hiciora Wam zaprezentować na koniec (bo było kilku kandydatów). Ale ostatecznie wygrał rodzynek praktyczno-abstrakcyjny:

Wykład z Elektroniki:
prof.:
- Ta klapka przeciwwybuchowa w kolektorze dolotowym ma takie samo znaczenie jak noszenie kasztanów w kieszeni na reumatyzm. Nie pomoże, ale uspokaja sumienie. 
 

297
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Podwodna restauracja na Malediwach
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Co to jest? XIV
Przejdź do artykułu Zapłacili mu za 72 numerki

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą