DIAZZO: Jeśli lubisz prowadzić i wygrywać gorące dyskusje intelektualne, to wiesz jak łatwo ośmieszyć się używając "trudnego" słowa, by chwilę potem wyjść na ignoranta, który nie wie o czym mówi. Oto dajemy ci do ręki narzędzie, dzięki któremu to twoi adwersarze wypadną blado w takim publicznym starciu.Apologeta – znaczy obrońca. Apologetą stajemy się wówczas, gdy bronimy jakiejś sprawy, ideologii czy osoby.
Np.
- Józek powiedział, że Zdzisiek jest wielką, zieloną meduzą grającą na harfie w Mozambiku.
- Co ty chrzanisz?!
- Uważam, że Józek ma racje.
W tym momencie stajemy się apologetą stwierdzenia, wyrażonego przez Józka. Nie stajemy się natomiast apologetą, gdy uciekamy przed jakimś wściekłym rottweilerem. Można niby powiedzieć, że bronimy własnego tyłka, ale nie o to chodzi.
Serwilizm – to podporządkowanie się komuś, w połączeniu ze służalczością.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą