Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCLXXXIX - Modna fryzurka

83 614  
465   20  
Kliknij i zobacz więcej!Kobiety - dobra nasze największe. Dziś Autentyki dla Was i o Was. O tym, jak pomysłowe jesteście, zdolne, sprytne i w ogóle najlepsze. I czerwony goździk, dla każdej z Was.

MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA


Siedzę w pracy, nuda, na gg czasem ze swoim chłopakiem pogadam... Aż tu nagle zjawił się ON! Piękny! Wspaniały! Musiałam poważnie z chłopakiem na gg pogadać:
[ja] - Cześć kochanie...
[on] - Cześć słonko.
[ja] - Muszę Ci coś powiedzieć... Chcę być z Tobą szczera, nie sądziłam, że kiedyś mnie to spotka, ale nie chcę Cię oszukiwać. Zakochałam się w kimś innym...
[on] - COOO?
[ja] - Spotkałam go w pracy, przechodził właśnie obok sklepu i wydał mi się taki piękny! Nie mogłam się powstrzymać, zaczęłam go głaskać, on mnie zaczął lizać...
[on] - Po co mi takie rzeczy piszesz na gg?!

Cuda widzę, cuda...

221 516  
978   154  
Ludzie pragną cudu. Tak bardzo, że jak cud nie nadchodzi, tworzą go sobie sami. Pareoidolia to zjawisko dopatrywania się znajomych kształtów w przypadkowych szczegółach. Jezus widziany był już na zdjęciach starych i zupełnie współczesnych. Kilka kolejnych przykładów:

#1. Pojawiający się wizerunek Jezusa

Kliknij i zobacz więcej!

Skoncentruj się przez 30 sekund na czterech kropkach pośrodku obrazka. Potem zamknij oczy i odchyl głowę do tyłu. Oczy nadal zamknięte! Zobaczysz obręcz świetlną. Zacznij teraz szybko mrugać oczami, a zobaczysz coś, co przypomina Jezusa. I jak? Udało się?

Jedna ze starszych iluzji internetowych, no ale od czegoś zacząć trzeba.

Wielopak Weekendowy CCCIV

86 867  
404  
Kliknij i zobacz więcej!Dzień Kobiet, Dzień Kobiet, niech każdy się dowie, że jutro jest Święto Kobiet! A dziś - Wielopak!!

"Milionerzy". Po jednym z pytań gracz wybiera telefon do przyjaciela. Dzwoni, pyta:
- Stary, jak myślisz, czy lepiej wziąć pytanie do publiczności czy 50/50?

by Peppone

* * * * *

Jak miałem piętnaście lat, to wróżka mi przepowiedziała, że będę w przyszłości wszystkie pieniądze na dziewczyny wydawał...
Mam teraz żonę i trzy córki. Wydaję na nie wszystkie pieniądze... Jak miałem piętnaście lat, to inaczej zinterpretowałem przepowiednię...

by eM-Ski

* * * * *

Jakub, lat 92 i Rebeka, lat 89 cieszyli się na myśl o ślubie, który sobie zaplanowali. Postanowili omówić szczegóły na spacerze. Gdy przechodzili obok apteki Jakub zaproponował by weszli.
- Czy pan jest włascicielem? - zapytał mężczyznę stojącego za ladą.
- Tak - opdowiedział farmaceuta.
- Chcemy się pobrać - mówił dalej Jakub. - Czy macie leki na serce?
- Oczywiście.
- A czy macie leki na krążenie?
- Tak, mamy.
- A czy sprzedajecie też leki na reumatyzm?
- Oczywiście.
- A Viagrę też macie?
- Oczywiście, wszystko to mamy.
- A czy sprzedajecie witaminy?
- Tak, sprzedajamy też witaminy - farmaceuta zaczął się irytować.
- A wózki inwalidzkie i kule?
- Tak mamy wszelkie rozmiary i rodzaje! Ale dlaczego pan o to wszystko pyta?
- Chcemy ogłosić pana sklep oficjalnym dostawcą prezentów ślubnych.

by zbiszek

* * * * *

Facet do babki:
- Mam dość grania drugich skrzypiec w naszym związku!
- Ciesz się, że w ogóle jesteś w orkiestrze!

by Peppone

* * * * *

on: Właśnie wyszedłem od dyrektora. Wezwał, pochwalił za wykonanie planu...
ona: Jeszcze mógłby wyrazić to za pomocą czegoś dzwoniącego, czy szeleszczącego w zielonym kolorze...
on: No... Już widzę, jak szef wchodzi do nas do biura i niesie ze sobą krokodyla w żelaznym kagańcu, zawiniętego w papier śniadaniowy...

by eM-Ski

* * * * *

Do Gucwińskich zgłasza się miłośnik zwierząt po robotę.
- Podobno potrzebny ktoś, kto nakarmi te biedne, głodne zwierzątka...
- Tak... na dzisiaj mamy już dwóch. Przyjdź pan jutro.

by buddy

* * * * *

Pierwszoklasista idzie pierwszy raz do szkoły, mija przedszkole, widzi grupkę dzieciaków bawiących się na karuzeli. Mruczy pod nosem:
- Ech, przyłączyłbym się do nich, ale wykształcenie mi nie pozwala.

by Peppone

* * * * *

- Ojcze, to jest Wania, mój chłopak. Porozmawiajcie, a ja pójdę do kuchni coś przygotować.
- Cześć Wania! W wojsku byłeś?
- Nie...
- Chory czy student?
- Student...
- Brawo, brawo! Wódkę pijesz?
- Nie...
- Czyli chory... A moja córka piękna?
- No piękna...
- A mówisz, że nie pijesz...

by oldbojek

* * * * *

Jeśli masz piękne mieszkanie, wspaniały samochód, wysoką kwotę na koncie i piękną, wierną i oddaną żonę, jeśli otaczają cię dobrzy i uczciwi ludzie, którzy się do ciebie uśmiechają, jeśli na świecie wszystko jest w porządku i nie ma powodów do niepokoju...
...przestań ćpać, do cholery!

by eM-Ski

* * * * *

Przyjechali Ruskie na urlop na Sumatrę. W samolocie popili. Zwłaszcza, że jakoś przemycili swoje zapasy. Limuzyna z lotniska zawiozła ich do hotelu. Po drodze opróżnili barek. W hotelu najbliżej morza okazało się, że nie ma miejsc. Znaleźli dopiero w trzeciej linii. Trudno, co robić? Popili na smutki. W dodatku dostali pokoje nie na parterze, z bezpośrednim wyjściem na basen, a na piętrze. Co robić, popili. Potem zeszli na dół, wpychali wszystkich do basenu łącznie z obsługą i policjantami. Policja ostatecznie jakoś zagoniła ich do pokoju. Nudzą się. Siedzą. Piją. Postanowili skakać wprost z balkonu do basenu. Potem uznali, że z palmy może być niezła zjeżdżalnia. Ułamali, przystawili do balkonu. Na koniec wypróbowali skoki na fotelach. Przyjechała policja. Zakazano im wychodzić z pokoju pod groźbą aresztu, dopóki nie przetrzeźwieją. Trudno, co robić?... zamówili panienki, zabawili się, popili, zasnęli. Przespali tsunami. Rano jeden wychodzi skacowany na balkon, rozgląda się, dookoła zniszczenia...
- Chłopaki! Chyba się nie wypłacimy!

by Peppone


W tym miejscu czas na Wielopak weekendowy CCIV, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Frustracje japońskiego ojca.
- Kiedy byłem młody, mój ojciec, żeby mnie ukarać, kazał mi iść do swojego pokoju i nie dawał kolacji. A teraz... mój syn ma
w pokoju wszystko: telewizor, telefon, komputer, sprzęt hi-fi...
- Jak więc go karzesz? - pyta przyjaciel.
- Każę mu iść do MOJEGO pokoju!

by margot

* * * * *

Dziennikarz przeprowadza wywiad z zawodnikiem, "na gorąco", tuż po zakończeniu meczu:
- To był ciężki mecz. Zdaje się, że dużo was wszystkich kosztowało te 90 minut?
- Nas to nie. Ale ile prezesa...

by krzys444

* * * * *

Żona wyjechała na dłużej.
- Fuj, kasza! - stwierdził mąż zajrzawszy pierwszego dnia w porze obiadu do lodówki.
Drugiego dnia: Fuj, kasza!
Trzeciego dnia: Łał, kasza!

by nicku


Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 303 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
404
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Cuda widzę, cuda...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! CII
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Co reklamują te zdjęcia?
Przejdź do artykułu Wielopak Weekendowy CCCIII