Szukaj Pokaż menu

Najohydniejszy pasożyt świata

147 122  
1211   70  
 Cymothoa exigua
Kiedy dorosła ryba chce przestraszyć swoje niegrzeczne młode, wtedy prawdopodobnie zaczyna opowiadać mrożącą krew w żyłach historię o Cymothoa exigua.

Mały pasożyt zaczyna swoją życiową krucjatę od przedostania się przez skrzela do jamy gębowej . Tam przyczepia się na stałe pazurami i podłącza do arterii pompującej krew ryby, która teraz dokarmia też jego. Kiedy rośnie wypija coraz więcej krwi, aż w końcu doprowadza język do atrofii (zanikięcia). Ale czy nieproszony mieszkaniec pozostawi swojego żywiciela bez języka? Skądże. Ryba może na niego liczyć. Sam zamienia się w język, który nosicielka może normalnie używać.

Niesamowita lekcja fizyki - misie w kosmosie

63 975  
906   19  
Zadanie dla dzieci ze szkoły podstawowej - stworzyć i przetestować najlepszy skafander kosmiczny, który wytrzyma -53 stopnie Celsjusza. Świnki doświadczalne - misie pluszowe. Środek transportu - skrzynka zawieszona na wielkim balonie. Efekt? Oto co zarejestrowały kamery.

Historia jednej koperty

64 020  
1906   53  
Kliknij i zobacz więcej!Podpatrzone na forum gazeta.pl, w wątku poświęconym parkowaniu na miejscach dla niepełnosprawnych:

"Koperty dla inwalidów to jeszcze nic... Najbardziej wkurzające są całkowicie nieuprawnione instytucje/osoby, które zawłaszczają sobie miejsca parkingowe w centrum miasta. Nagminne jest malowanie kopert na własna rękę bez jakiegokolwiek zezwolenia lub domalowywanie dodatkowych, gdy pozwolenie wystawiono tylko na jedną.

Kiedyś zaparkowałem na takiej kopercie przed jednym biurowcem we Wrocku. Od razu z budynku wyskoczył ochroniarz i zaczął się drzeć. Zwróciłem mu uwagę, że kopert narysowali sobie trzy, a na znaku pionowym jest jak byk napisane "x1", więc przysługuje im jedna koperta. Oczywiście za bardzo się nie przejął i zagroził mi Policją...

Przez następne kilka dni specjalnie parkowałem na tym miejscu, chociaż pracuję dwie przecznice dalej. Cieć już drugiego dnia postawił na tych kopertach przenośne biało-czerwone słupki. Oczywiście przestawiłem słupek i
zaparkowałem jak wcześniej. Któregoś dnia, kiedy parkowałem, akurat podjechał jakiś burak pracujący w tym budynku. Wysiadł ze swojego służbowego audi a6 i zaczął się drzeć, wyzywać mnie od debili i straszyć Policją. Wtedy też z budynku wybiegł mój ulubiony ochroniarz. Oczywiście obaj panowie rozwodzili się nad moją
inteligencją, zawodem mojej matki itd. Śmiałem im się w twarz i to ich chyba rozzłościło, bo zaczęli mi grozić, że ktoś mi porysuje auto jak je jeszcze raz tam zostawię. Wtedy właśnie wyjąłem moją legitymację policyjną i zadzwoniłem po najbliższy patrol. Się zdziwili przy zatrzymaniu... :)"

1906
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Niesamowita lekcja fizyki - misie w kosmosie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Co jeszcze można zrobić z dolara?
Przejdź do artykułu Autentyki CCLXXX - Ku pamięci...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą